…Spójrz tylko na te zdjęcia…


Playlista: LP – „Girls Go Wild”



Witajcie ponownie ☺

Lubicie uwieczniać momenty na fotografiach? Ja bardzo!

Gdziekolwiek jestem robię zdjęcia. Nie ważne czy to zachód słońca czy urzekająca architektura. Może być także spotkanie z przyjaciółmi. To taki rytuał. Zawsze się śmieją, kiedy w restauracji pierwsze co, musi być sesja jedzenia. Nie ma prawa nikt zacząć jeść wcześniej zanim zdjęcie nie będzie idealne. Nie może być widoczny ugryziony kęs na zdjęciu ☺ Wszystko musi mieć dobry wygląd, odpowiednie światło, pod odpowiednim kątem. 
No cóż, przyzwyczaili się, nie mieli wyjścia! 

Teraz jeszcze częściej robię zdjęcia ze względu na blog, bo wpis bez nich jest zbyt surowy. Poza tym one zawsze przyciągają uwagę. W końcu większość z nas jest wzrokowcami. Przecież muszę Was też jakoś zachęcić do odwiedzin, samym tekstem Was nie nakarmię. Coś miłego dla oka też się przyda, prawda?

Muszę się od razu przyznać, że nie umiem robić zdjęć. Robię to tak, jak czuję że jest w miarę dobre i zmieści się w wąskie ramy wymagań Odbiorców. Używam do tego aparatu z telefonu. Gdyby kogoś interesowało- Galaxy S6. Później lekko obrabiam, przycinam, obracam. 
Mogę śmiało powiedzieć, że nie trzeba posiadać wypasionego aparatu za kilka tysięcy. Jeśli macie, używajcie, ale na siłę nie musicie inwestować. Serio, zacznijcie od telefonu, w końcu macie go przy sobie zawsze, co z pewnością ułatwi sprawę. Ujęcia powinny cieszyć oko, działać na wyobraźnię, zapadać w pamięć i wprowadzać w dobry nastrój. Zgadzacie się? Chyba nikt nie lubi drastycznych, przykrych obrazów… No jasne, że nie!

Oprócz zatrzymywania momentów klatka po klatce uwielbiam pozować do zdjęć. Co roku we wakacje, bo zwykle wtedy mam większą ilość czasu, spotykam się z moją serdeczną koleżanką- Agatą. To ona jest autorką wszystkich moich pozowanych fotografii. 
Chociaż o wiele bardziej wolę, gdy ktoś robi zdjęcia z zaskoczenia, mają w sobie tyle naturalności. To jest to, o co mi chodzi. Aczkolwiek, nie potrafię sobie odmówić tych wyreżyserowanych. Dla mnie również jest sposobem na wyrażenie siebie, emocji, uczuć. Lubię to, po prostu. Kilka razy już się pojawiły na blogu, ale tutaj też parę wrzucę.

Sierpień 2018

Sierpień 2018

Lipiec 2016

Lipiec 2016








Na moim dysku aż się roi od fotografii, szalenie lubię do nich wracać. Wspominam wakacje, wyjazdy, spotkania. Kiedy jestem, na przykład w złym humorze, włączam album z imprezy urodzinowej mojej przyjaciółki i przypominam sobie, jak wtedy było świetnie. Jak cudownie się czułam, ile tańczyłam i się śmiałam. Było genialnie, nie ma co ukrywać.

A propos śmiechu, to podobno mój znak rozpoznawalny. W sumie nie jestem zdziwiona taką opinią. Nie ograniczam tego, jak się śmieję- to całą sobą. Przede wszystkim szczerze i głośno. Charakterystyczny pełny uśmiech często zostaje uwieczniony, szczególnie znienacka, ale w tym tkwi sekret. Chyba nie wszystkie nadają się do opublikowania, wy też pewnie macie takie asy w rękawie.

Każdy ma!

Najczęściej spotykane fotografie w moich zbiorach to jedzenie oraz zachody słońca. Wprost uwielbiam. Oczywiście podzielę się kilkoma z nich. Nie wszystkie, trochę zostawię tylko dla siebie, ok?  No dobra, na pierwszy ogień wrześniowe niebo na kilku ujęciach.






Piękne, prawda?

Tak się zastanawiam czy już jesteście po przekąsce, żeby zobaczyć zdjęcia jedzenia… Zrobić Wam apetyt czy nie…? J No dobra, kilka zdjęć przeżyjecie… J




                     
                       






















Mam nadzieję, że podobał Wam się taki post z większą niż do tej pory ilością fotografii. Postaram się, aby było ich coraz więcej.

Próbujcie robić coraz lepsze ujęcia. Kombinujcie ze światłem, rekwizytami, ustawieniem. Poszukajcie inspiracji w sieci, dla każdego coś dobrego. Jest tego całe mnóstwo. Jak będziecie mieli już zamysł, spróbujcie odtworzyć u siebie. 
Nie wyszło sto razy? Spokojnie, powoli, wyjdzie za 101. Nie ma co się zniechęcać. Zobaczycie, jacy będziecie z siebie dumni, gdy w końcu wyjdzie. Ciężka praca popłaca. Nie  musicie mieć na to specjalnej okazji, to może być nawet zdjęcie liścia albo ławki w parku. Cokolwiek.

Działajcie, ja jestem dumna ze swoich nieidealnych ujęć. Też od czegoś zaczynałam, teraz widzę ogromny progres. Tylko trzeba ćwiczyć i będzie coraz lepiej.

Wierzę w Was ❤️

Teraz wy uwierzcie w siebie, do dzieła!

Do następnego, Jula

Komentarze

Popularne posty