Ziarnko do ziarnka a zbierze się miarka…
Playlista: Patrick Swayze - She's like the wind
Niesamowity aromat zamknięty w kilku małych ziarenkach…
Aksamitny, niepowtarzalny smak…
Zapach relaksu po wyczerpującym dniu…
Motywator do wstania o poranku…
Podwójne, mocne…a może z niebiańską pianką…
Bezkarne delektowanie się wolną chwilą długie, beztroskie
minuty…
Wprawia w pozytywne wibracje przed ciężkim dniem…daje
niezłego kopa do działania...
Dwie filiżanki, a może trzy…każda ilość jest odpowiednia…
Na słodko…a może z nutką śmietanki…
Z cynamonem, kardamonem…jak kto woli...
Na ciepło w zimowe wieczory…na zimno w wakacyjne dni…
KAWA.
Lubicie? Przyrządzacie? Pijecie?
Ja wprost uwielbiam. Miłością do tego niezwykłego napoju
zarazili mnie rodzice. Piję ją pod różnymi postaciami. Najczęściej
na ciepło, z wysoką pianką, która wręcz wypływa z kubka. Obowiązkowo z
cynamonem- moja ulubiona przyprawa korzenna, obok której nie potrafię przejść
obojętnie. Dodają ją absolutnie do wszystkiego, więc w kawie tym bardziej nie
mogło zabraknąć.
Kubek, filiżanka, szklanka. Ma to dla was znaczenie, w czym
ją podacie?
Dla mnie ma ogromne… Rano koniecznie wysoki, duży, pojemny kubek.
Nie ma innej opcji, tylko tak najlepiej mi smakuje. Do popołudniowego ciasta może
być w wysokiej szklance typu latte, a w kawiarni nawet w filiżance na
kompatybilnym talerzyku.
Istota nie tkwi tylko w smaku, ważną kwestią jest
odpowiednie podanie. Musi mieć wygląd, żeby…Oczywiście uwiecznić na zdjęciu.
Wiecie, że u mnie nie ma innej opcji. Co by się nie działo, trzeba wszystko
zrobić tak, aby cieszyło oko i można było opublikować.
Jak wspomniałam , piję pod różnymi postaciami. Bardzo lubię
używać syropów przeznaczonych specjalnie do kaw. Moim ulubieńcem jest wyrazisty
smak kokosa. Idealne połączenie z aksamitną pianką i goryczką kawy.
Czasem najdzie mnie ochota na coś zupełnie odmiennego. Wtedy
to znak, że kluczyki do auta muszę ukryć głęboko w torebce, bo zabieram się za
IRISH COFFEE.. Znacie, pijecie? To kawa po irlandzku, koniecznie z odpowiednią
porcją whisky. Rozkoszuję się też w idealnym smaku likieru jajecznego czy
czekoladowego z delikatną nutką wiśni. Można też dodać inne smaki, w jakich
tylko gustujecie. Zależy od Waszych upodobań.
Niemniej jednak, smak jest
niepowtarzalny i raz na jakiś czas można pozwolić sobie na chwileczkę
zapomnienia i zrobić sobie lekkie odchylenie od normy.
W upalne dni najczęściej chłodzę się wodą, ale.. nie
wyobrażam sobie nie napić się kawy w chłodniejszej wersji. Z lodem. Z bitą śmietaną.
Z gałką waniliowych lodów. Brzmi nieźle, prawda?
A jak smakuje- obłęd. Pozycja
obowiązkowa podczas wakacyjnych wojaży.
Posiadacie własny ekspres w zaciszu domowym? My tak,
stwierdziliśmy, że była to najlepsza inwestycja pod względem artykułów
wyposażenia gospodarstwa domowego. Nie żałujemy ani jednej złotówki wydanej na
ten cel. Spełnia absolutnie wszystkie wymagania co do smaku, jakości i
podania kawy. Zapach świeżo zmielonych ziaren palonej kawy, nie równa się z
niczym innym. Budzi o poranku i napawa energią, zanim jeszcze weźmiesz pierwszy
łyk. Niesamowite, prawda? Uwierz, że faktycznie takie jest.
Warto sprawiać sobie mniejsze i większe przyjemności.
Wszystko można mieć na wyciągnięcie ręki i cieszyć się tym każdego dnia. Mała
rzecz, a jaką sprawia radość. Celebrujmy nawet krótkie miłe chwile odpoczynku i
wewnętrznego oczyszczenia. To pomaga.
Więc weźcie swój ulubiony kubek, filiżankę nalejcie do niej
kawy, herbaty i delektujcie się chwilą dla siebie, która jest tak istotna w
pędzie dzisiejszego świata.
Z kawowym, odprężającym pozdrowieniem, Jula
Komentarze
Prześlij komentarz