Z jak ZDROWIE


Witam witam i o zdrowie pytam! 😆

Tak mnie wita mój dziadek, jak chce pożartować i rozluźnić atmosferę.

Swoją drogą, świetny wstęp do wpisu, właśnie z tego, jakże ważnego tematu ZDROWIA!

Gdybyśmy mieli gwarancję, że nigdy nie zachorujemy czy wtedy nasze życie wyglądałoby nieco inaczej?



Zastanawialiście się kiedykolwiek, ile czasu spędzamy na dbaniu o własne zdrowie?

Zakładamy czapkę.


Owijamy się szczelnie długim, wełnianym szalem.

 Nosimy grubą kurtkę, która ma zapewnić chociaż namiastkę ciepła.

Faszerujemy się garściami suplementów.

Jemy warzywa, owoce z ogromem potrzebnych witamin.

Ćwiczymy, aby zachować aktywność fizyczną i nieustannie być w formie.

Zwracamy uwagę na zdrowe produkty, które codziennie wkładamy do sklepowego koszyka.

A badamy się regularnie? Sprawdzamy swoją kondycję? Niestety… Przykro to stwierdzić, ale mało kto, o tym pamięta...

Dbamy o wszystkich, pamiętamy o okresowych przeglądach samochodu bo przecież, jak o nim zapomnimy to dostaniemy mandat, podczas rutynowej kontroli. Nawet sami zabiegamy o jego przyzwoity stan techniczny, bo wozimy dzieci czy dojeżdżamy daleko do pracy, albo po prostu chcemy, jak najdłużej nim pojeździć.

A co, gdyby przełożyć ten przykład, na nasz stan zdrowotny? Uwierzcie, że jesteśmy sto razy bardziej skomplikowanym mechanizmem, niż auta naszpikowane, najnowocześniejszymi systemami.

Wiecie.. W kwestii naszego dobrostanu, powinniśmy być bardzo restrykcyjni!
Wystarczy odrobina samozaparcia i postawienia sobie za cel: ZDROWIA.

Tak wiele i niewiele zarazem. Czy nie warto postawić sobie takiego priorytetu???

Studiując położnictwo, jestem zobowiązana do działań prozdrowotnych i profilaktycznych, na rzecz społeczeństwa! Bardzo chcę, aby coraz większa rzesza ludzi miała świadomość, ile może stracić przez swoje zaniedbania.

Cieszę się bardzo z jednej rzeczy, coraz częściej mówi się o profilaktyce głośno. O jej konsekwencjach i profitach. Zdrowie publiczne jest, w o wiele lepszej kondycji merytorycznej, niż jeszcze kilka lat temu, gdzie nikt o tym za bardzo nie słyszał.

Jestem szczęściarą, że przy okazji tworzenia bloga, mogę przemycać wiedzę medyczną z pierwszej ręki, wprost do odbiorcy!
Postaram się stworzyć cykl postów, właśnie o tematyce około medycznej, które będę umieszczała na blogu w ustalonym dniu tygodnia. Sądzę, że trzeba wykorzystać fakt, że strona gromadzi coraz więcej ludzi i to w różnym wieku.

 Nie zamykam się na jedną tematykę blogowych wpisów, bo byłoby to niejako monotonne. Lubię różnorodność, a że dużo tematów mnie interesuje, po prostu mam zamiar się  nimi dzielić.

Można powiedzieć, że ten post był taki inauguracyjny na obiecany cykl.

Z założenia, miał być nieco bardziej merytoryczny, ale wraz z pisaniem, utwierdzałam się w przekonaniu, ze najpierw muszę was wprowadzić w nową tematykę, a dopiero później ruszać z kopyta!

Nawet nie wiecie, jak bardzo się cieszę, że mogę dla Was tworzyć, a przy okazji będzie tutaj taka część, edukacyjno- profilaktyczna.

W końcu jesteście na blogu POZYTYWKI… Temat szeroko pojętego zdrowia, jak najbardziej się tutaj wpisuje!

Czerpię niesamowita satysfakcję z tego co robię, a to wszystko dzięki Wam!

Do zobaczenia w kolejnym wpisie!

Z pozytywnym nastawieniem, Jula


Komentarze

Popularne posty